menhiry w Sorgono w samym środku wyspy. |
W tej części bloga chcę Wam opowiedzieć o wnętrzu wyspy - góry, ukryte wśród nich małe miasteczka i wioski, miejsca gdzie czas zatrzymał się wieki temu a ludzie żyją wciąż w rytm pradawnych zwyczajów, jedząc to co rodzi ich ziemia, związani szczególną więzią z przyrodą swojej wyspy.
Nie poznacie prawdziwej magii Sardynii jeśli choć raz nie opuścicie plaży i nie ruszycie w głąb wyspy :) To co mnie nieodmiennie urzeka i porusza w każdej z tych maleńkich miejscowości to, że każdy spotkany tutaj człowiek opowiada o swoim miasteczku z ogromną miłością i przywiązaniem - " U nas robimy najlepszą oliwę" , nasze ciasteczka migdałowe są najsłodsze na Sardynii" , " Tylko u nas rośnie ten gatunek pomarańczy" itp...itd...Bardzo często są to miejsca, gdzie zagraniczni turyści bywają bardzo rzadko i zawsze są z radością i gościnnością witani.
Kolejną niespodzianką jest ogromna różnorodność i bogactwo zwyczajów, lokalnych potraw, specjalności, strojów regionalnych - każde miasteczko jest inne, ma swoje szczególne cechy, w czymś się specjalizuje, z czegoś słynie, ma inne lokalne święta, festyny z degustacjami, swoich patronów...
![]() |
spotkanie z mieszkankami Oliena wrzesień 2018 |
Nie starczy życia i nie starczy 5 zmysłów by poznać Sardynię :)
u pasterzy w benetutti wiosna 2014 |
Zaczynam dopiero prowadzić tę zakładkę bloga, choć z moich wielu podróży i włóczęg po Sardynii mam mnóstwo zdjęć, notatek i wspomnień, mam nadzieje szybko je przelać na bloga :)
![]() |
antyczne termy z czasow rzymskich "porzucone" na pastwisku w głębi wyspy |
![]() |
w dzikich termach w Fordongianus |
święta studnia Pozzo di Santa Cristina - prehistoryczne swięte miejsce o właściwościach uzdrawiających |
krajobrazy w głębi wyspy bardzo róznią sie od tych na wybrzeżu |
jedna z największych zagadek archeologicznych na sardynii - skalny ołtarz w Oschiri w głębi lądu na północy sardynii |
![]() |
w Orgosolo - miasteczku murali w regionie Barbagia. |
na lokalnej feście |
======================================================================
BARBAGIA - SERCE SARDYNII - na początek kilka zdań o regionie Barbagia - wiele z pokazanych tutaj miasteczek i wiosek leży własnie w nim. Znajdziecie tam surowe piękno krajobrazu, pyszne i bardzo naturalne jedzenie, barwne święta regionalne oraz silne poczucie kulturowej tożsamości jego mieszkańców. Znajduje się w centrum wyspy, od wschodu jest przytulony do masywu górskiego Supramonte, na zachodzie kończy się w okolicach Macomeru i wielkiego jeziora Omodeo. Stolicą regionu jest Nuoro a glówne i najbardziej znane miasteczka Barbagii to Orgosolo, Sarule, Oliena, Mamoiada....Część Barbagii lezy na terenie jednej z 5 na naszej planecie Blue Zone - Niebieskicg=h Stref. To miesjca, gdzie jest najwięcej 100 latków i gdzie ludzie do sędziwego wieku pozostają zdrowi, sprawni , zadowoleni z życia i czynni życiowo.
![]() |
Dodaj napisW Barbagii jest wiele Grobów Gigantów |
W Barbagii w wielu miejscach poczujecie sie „przeniesieni w czasie”, mnóstwo ciekawych stanowisk archeologicznych, szlaków turystycznych, małych, ukrytych w górach miasteczek, gdzie turyści nie zaglądają za często lub wcale. Już ok. XV wieku przed naszą erą cywilizacja nuragiczna budowała tutaj nuragi, osady, groby gigantów. Do ważniejszych z nich należą Nuraghe Longu, S’Altare de Logula koło miasteczka Saruli. W Barbagia macie także możliwość zobaczenia słynny „ domów czarodziejek” domus de janas – małe kamienne domostwa o wysokości 1-2 m., w których według ludowych wierzeń mieszkały wróżki czy czarodziejki, tak naprawdę to grobowce granitowe jeszcze starsze niż groby gigantów, niektóre maja ok. 5 tys lat!
![]() |
festa w Barbagii |
Jeśli traficie na Sardynie jesienią lub zima, nie możecie nie przyjechać na którąś ze słynnych fest w Mamoiada, Oliena czy Nuoro, w Barbagia toczą się do wielu lat cykliczny objazdowy festiwal kulinarno-folklorystyczny „Autunno In Barbagia” zwany także Cortas Apertas. Właściwie w każdym miesiącu toczy się w Barbagia co najmniej kilka lokalnych świat, fest, często z degustacjami, z tańcami wieczorem na placu itp...
tutaj mój artykuł o Otwartych Podwórkach -
CORTES APERTAS - KIEDY I GDZIE OTWIERAJĄ SIĘ SARDYŃSKIE PODWÓRKA
Poniżej kilka zdjęć z Otwartych Podworek:
Copyright Alicja Stolarczyk - teksty na mojej stronie tworzę osobiście, proszę o konsultacje , jeśli chcecie ich użyć.
w okolicy Nuoro |
================================================================
Benetutti - gościnni pasterze, pyszne smakołyki, ciekawe festy i dzikie termy
![]() |
autorka bloga uczy się doić owce na farmie w benetutti |
Miasteczko Benetutti (co można przetłumaczyć „ wszystkim tu dobrze” ) znajduje się na wysokości 406 metrów , a zamieszkuje je niewielu ponad 2000 mieszkańców. Badania archeologiczne ustaliły że zostało zbudowane na resztkach osad nuragicznych (tajemniczej kultur zasiedlającej Sardynię w okresie 1800 – 500 lat p.n.e. ) Ma specyficzny, sardyński klimat, …chodząc po miasteczku można spotkac pootwierane małe zakłady rzemieślnicze, jest min kuźnia- bardzo prawdopodobne, ze podpatrzycie kowala przy pracy, jest wiele małych sklepików i barów, to tutaj podobno wypieka się najlepsze na Sardynii pane Carasau ( musicie też kupic choc kawałek słynnego lokalnego sera – Casizzolu (wym Kadziccolu)- przypomina żółty zer na zewnątrz, ale w środku jest miękka, pyszna, świeża serowa masa…Miasteczko słynie też ze słodyczy – kupicie tu świetne torrone, seadas (te można tu kupić surowe , podpiec w piekarniku i polać miodem)
Jeśli odwiedzicie miasteczko Benetutti, koniecznie wejdxcie, proszę, do baru w centrum miasteczka –„ BAR ARRU” , za barem będzie najprawdopodobniej jego właściciel – sympatyczny , niski i przysadzisty Maurizio lub jego siostra. Maurizio i jego przyjaciele – pasterze z Benetutti wspaniale mnie ugościli w czasie mojej kwietniowej wędrówce po tych rejonach Sardynii – spędziłam z nimi cały dzień na jednej z faktorii, uczyłam się doić owce, zajadałam przepyszne sery i mięsa wytwarzane przez nich i piłam ich domowe wino i słuchałam opiwesci o ich życiu.
W miasteczku jest piękny mały kościółek – Chiesa di Santa Croce – Kościół Św. Krzyża, z roku ok. 600. Stoi na uroczym placu o tej samej nazwie, dookoła widac ładne ogrody, w poblizu jest inny, duzy kościół parafialny miasteczka – Chesa di Sant’Elena Imperatricie z 1618 roku – ma piekną dzwonnicę o wysokości 25 m. Podobno warto obejrzeć w tym kościele rzeźbę Św. Michała depczącego diabła. Jeśli lubicie odwiedzać kościoły ( w czasie upału daje to chwile miłego ochłodzenia, oprócz walorów duchowych oczywiście…), w Benetutti znajdziecie jeszcze co najmniej 3 inne kościoły i kaplice.
![]() |
widok na Benetutti |
W miasteczku Benetutti 24 czerwca odbywa się Święto – San Giovanni – święto Św. Jana (wtedy kiedy u nas noc swiętojańska) – na placu piazza di San Giovanni , as procesje z udziałem jeźdźców na koniach w strojach tradycyjnych, piękna festa.
w lipcu w Benetutti odbywa się Festa,która nazywa się Cantos, Sonos e Ballos, podobno można na niej zobaczyć piękne pokazy, tańce, śpiewy itp. grup folklorystycznych, nie tylko lokalnych ale i tych zapraszanych z daleka, i popróbować lokalnych smakołyków. W sierpniu , 16-18.08. w miasteczku organizowana jest inna duża Festa – Festa di Sant”Elena Imperatricie – patronka miasteczka, , o zabarwieniu religijnym , z pięknymi procesjami ludzi w kostiumach historycznych i występami różnych grup muzycznych i barwnym festynem na placu.
![]() |
Ser Casizzolu |
16 wrzesnia jest z kolei tzw „Cortas Apertas” –czyli „otwarte podwórza” to niesamowita impreza krążąca jesienią i zima po niemal całej Sardynii, w miasteczkach i wioskach ludzie przygotowują lokalne smakołyki, ustrajają podwórka przed domami, zjeżdża się pełno ludzi, , ludzie chodzą sobie po miejscowości, wchodzą na podwórka, za naprawdę niewielka opłata ( w jednym gdzie byłam opłata wynosiła max 5 euro), są częstowani tymi potrawami, słodyczami, napojami itp… można przy tym kupić jakieś konfitury, nalewki, sery itp.
Ten rejon słynie także z gorących źródeł (wspomina o nich nawet antyczny grecki geograf Claudio Tolomeo ) – w pobliżu miasteczka Benetutti są 2 - nazywają się Aurora i San Saturnino,6 km od centrum miasteczka, temp. wody 33-43 st.C. termy Aurora sa nowoczesne, prócz kąpieli termalnych można tam skorzystać z hydromasaży, masaży błotnych i zabiegów relaksacyjnych. Wstęp do nich jest płatny i bywa tam sporo ludzi, a , jak wiadomo, Polak lubi oszczędzać i odkrywać miejsca oryginalne i niekoniecznie turystyczne…Otóż, osoby wtajemniczone ( czyli np rodacy , którzy zdobyli moje przewodniki...) wiedzą, że w okolicy jest autentyczny rzymski zbiornik ,
![]() |
Dzikie termy na pastwisku |
uliczki benetutti |
Bar Arru w Benetutti |
=====================================================================
starówka w Cuglieri |
GHOST TOWNS NA SARDYNII
czyli "miasteczka duchów" , po włosku "paesi di fantasma" , jest takich kilka w głębi lądu - Lollove, Gairo, tereny postindustrialne na półwyspie Stintino lub w Iglesias na południowym zachodzie... to miesjca, gdzie dostajesz gęsiej skórki i zastanawiasz się, czy jeszcze kiedyś wrócisz do roku 2-17? ;) w miasteczkach duchów mieszka po kilka osób, bardzo już leciwych, nic tam nie zmieniono od dziesięcioleci, o niektórych krążą straszne legendy... W ogóle jeżdżąc po miasteczkach, szczególnie w głębi lądu, można w wielu miejscach poczuć się jak przeniesieni w czasie, wiele miejsc wygląda jak miasteczka duchów...
![]() |
Lollove |
![]() |
Lollove |
w tych miasteczkach duchy trafiają się dosłownie :) |
stare miasto Cagliari, sprzedaż staroci na ulicy |
Carloforte na wyspie Sant Pietro |
Cuglieri, miasto w głębi lądu na zachodzie |
Cagliari - nawet w stolicy sa miejsca, gdzie czas zatrzymał się dawno temu... |
==================================================================

MACOMER - położone na płaskowyżu miasteczko w głebi lądu grochę po zachodniej stronie, powyżej połwyspu Sinis, leży pzy głównej drodze ss131 biegnącej przez cała wyspę z góry na dół, na przecięciu głównych dróg, ważny ośrodek handlu, jeśli pojedziecie pociągiem np. z Cagliari do Olbii, przejedziecie przez Macomer, czasem jest tu przesiadka.
Macomer ze wzgórza z nuragą Santa barbara |
Jeśli macie w planach pzrejazd przez cała Sardynie np z góry na dół, i tzreba zanocować po drodze na jedną noc, Macomer jest dobrym miejscem. W centrum miesjcowości urokliwe Stare Miasto z pięknymi muralami, jeden z nich przedstawia znanego sardyńskiego poetę Melchiore Murenu, można tam przeczytać 2 jego poematy spisane w miejscowym dialekcie.
mural na starówce w Mmacomer |

KARNAWAŁ W MACOMER - ok.17 stycznia jest festa di sant Antonio d’Abate – na głównym, placu rozpala się wielkie ognisko. Potem w jedna z sobót karnawału odbywa sie tu ciekawa parada przebieranców. Miałam możliwość obejrzeć ją w styczniu 2018 - zdjęcia obok. Na Sardynii wiele maisteczek ma swoje charakterystyczne, kultywowane od stuleci tradycje karnawałowe i stroje, w macomer można obejrzec podczas parady stroje z kilku miasteczek sardyńskich, wszytskie bardzo sugestywne i ciekawe.

![]() |
Donna Zenobia - strój z Macomer |
SERY W MACOMER - W Macomer, jak w wielu innych sardyńskich miesjcowościach, można znaleźć małe lokalne wytwórnie oliwy, wina, sera, nalewek, deserów itp... My odwiedziliśmy tutaj domowe laboratorium sera. Bardzo zdolny i lubiący serowe eksperymenty Luca przyjął nas u siebie, opoiwiedział o swojej pasji, dał skosztować kilku niesamowitych serów według swojej receptury. Jesli będziecie w Macomer, mogę was z n im umówić na wizyte i zakupy,
Nuraga Santa Barbara |
![]() |
domy wróżek w Su Prunittu |
W Macomer ugościł nas w ramach couchsurfingu ( goszczenie w domach miesjcowych) niesamowity człowiek - Federico. Pokazał maisteczko, przetłumaczył poematy poety na muralach, pomógł w odbiorze bardzo symbolicznych obchodów karnawałowych, opowiedział o zyciu miejscowych i historii miasteczka.
GRAZIE MILLE FEDERICO!!! :)
===================================================================
OLIENA - MIĘDZY MORZEM A GÓRAMI
![]() |
miasteczko Oliena |

![]() |
spotkanie z gospodarzem Pasquale w Oliena |

i odwiedzać jego mieszkańców na podwórkach ich domów, często także wchodzić do środka lub schodzić do piwniczki, być za symboliczną opłata częstowanym ich wyrobami, nalewkami, winem, oliwą, kawą, słodyczami – jednym słowem niebo w gębie wprost u źródła...;)
Pasquale odlewa grappę do spróbowania |
Obaj przyjaciele to ciekawi ludzie – gospodarz organizuje wycieczki, trekkingi i wspinaczki w pobliskich górach, prowadzi mały camping, natomiast Antonio zbiera stare skutery, rowery, tworzy z nich piękne dekoracje, jego dom, który miałyśmy przyjemność odwiedzić także podczas tej wycieczki to jedno z najciekawszych wnętrz jakie odwiedziłam na Sardynii – mnóstwo w nim pięknych starych maszyn do szycia, odnowionych pięknie staroci, oryginalnie zagospodarowana przestrzeń pełna pasji i artystycznego majsterkowania. Antonio odkupił niedawno stary zrujnowany pojazd - tzw automoto z małą cysterną, zbiornikiem na piwo i kranikami do nalewania, podobno robi teraz furorę na fastach i lokalnych świętach.
Ja i Monika w podziemnej piwniczce w olienie, gospodarz kroi ser wytwarzany przez jego wujka. |
najprostszy sardyński posiłek - chleb pane carasau i ser , no i oczywiście wino. |
![]() |
źródło Su Gologone |
Na koniec jeszcze kilka słów o Olienie – jest tu aż 17 kościołów, w pobliżu miasteczka słynne źródło Su Gologone, można do niego spłynąć kajakiem na rzece Cedrino, koło miasteczka cenne prehistoryczne stanowisko archeologiczne z nuragami Sa Sedda e Sos Carros, grota Corbeddu. Oczywiście blisko stąd w góry, w okolicy przebiegaja trasy trekkingowi do słynnych plaż ukrytych pod schodzącymi do morza klifami gór Gennargentu – Cala Goloritze, Cala Mariolu, Cala Luna, w miasteczku i okolicy kilka dobrych agriturismo, gdzie można zjeść pyszne lokalne dania przyrządzane wyłącznie z tego co w danym gospodarstwie lub u sąsiadów się wytwarza... Jednym słowem trzeba będzie do Olieny wrócić! Na pożegnanie z Oliena jeszcze zdjęcie niesamowitego artystycznego domostwa Antonio ( w którym 8 osób może spędzić piękne wakacje , jest także basen a widać je dokładnie na blogu w dziale cala gonone, zatoka Orosei, :) ) i pora ruszać do następnego ukrytego w głębi magicznej Sardynii miasteczka...
dom Antonio ma basen i 8 miejsc noclegowych w 3 różnych budynkach , to duża piękna rezydencja. |
niesamowity artystyczny dom Antonio w Oliena |
![]() |
wejście na ferratę w kanionie Badde Pentumas |
================================================


Berchidda - ojczyzna wina Vermentino, kraina korka. miejsce dla poszukiwaczy bajecznych pejzaży i amatorów trekkingu.
Miasteczko w głębi lądu, 38 km z Olbii w prowincji Olbia-Tempio. UWAGA ! – niemal tak samo nazywa się plaża na południe od Cypla Capo Comino, Spiaggia Berchida - wymawia się tylko jej nazwę z innym akcentem.
wjeżdżamy do miasteczka Berchidda |
widoki na okoliczne góry hipnotyzują |
Ja po okolicy
zostałam oprowadzone przez lokalnego
innowatora w dziedzinie uprawy wina – Gioacchino Sini, właściciela winnicy i wytwórni win UNMAREDIVINO – nazwa to zabawna gra słów, bo oznacza „ morze
wina”, określenie poetyckie i bardzo trafne – spacerując po winnicach
Joachima widzimy dookoła falujące łagodnie jak morskie fale pagórki pokryte szeleszczącymi
na wietrze listkami winorośli – po prostu „morze wina”...:) Joachim jest innowatorem, ponieważ postawił na wina czerwone i udało mu się stworzyć znane już i uznawane przez winiarskich smakoszy wino - Oltre il Mare. Jego wina zwyciężały już w wielu międzynarodowych
konkursach, kilka z nich nosi słynna etykietkę DOCG – oznaczenie najwyższej
klasy win włoskich, na które niełatwo zasłużyć! Degustacja win Joachima odbyła
się w jego domu, w prawdziwej sardyńskiej kuchni wypełnionej dużą, szczęśliwą
rodziną, Joachim podsumował to tak – „Żeby robić dobre wino musisz mieć dobrą
rodzinę”. Z wielką przyjemnością rozmawiałam z wciąż rześkim, sprawnym i sypiącym
żarcikami ponad dziewięćdziesięcioletnim tatą Joachima, na moje pytanie o
tajemnicę tak świetnego zdrowia i samopoczucia w tym wieku odpowiedział – „ pół
lampki czerwonego wina codziennie J
”.
po lewej winnice Joachima już w jesiennych barwach, po prawej znana już marka stworzona przez winnicę |
w Muzeum Wina w Berchidda |
W miasteczku
spacer po mających kilkaset lat uliczkach najstarszej dzielnicy przeniesie Was
w czasie. Wspaniale jest tu trafić w czasie którejś z licznych lokalnych fest i
świąt, np. Festa di San Michele - Święto Św. Michała w drugiej połowie maja, w
pierwszy weekend czerwca Festa di Santa Caterina – święto św. Katarzyna czy w
lipcu festa Triugas , w czasie której mieszkańcy urządzają wielkie
kolacje pod
gołym niebem i delektują się miejscową zupą na owczym mięsie – zuppa
berchiddese. Miasteczko wypełnia się międzynarodowym tłumem raz w roku,
keidy to odbywa się tu słynny Międzynarodowy festiwal Jazzu – Time in Jazz.
Mogłabym opowiadać o Berchida jeszcze długo bo każdy mieszkaniec tutaj spotkany ma coś ciekawego do opowiedzenia i, co mnie szczególnie urzekło, uwielbia swoje miasteczko i nie chciałby żyć nigdzie indziej.
widok na miasteczko ze wzgórza Belvedere |
===============================================
ORGOSOLO - miasto murales i bandytów

===================================
OROSEI
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń